Akcja buda

powódź akcja buda

Historia Akcji

Prekursorem zaopatrywania psów w budy była nasza wspólna akcja – „Psu buda na zimę”. (Wtedy we współpracy z Kariną Gajek z SSPZ i Barbarą Wrzyszcz z Fundacji Happy Garden. Był to czas jeszcze przed ustanowieniem Kastora).

Akcja została zrodzona w konsekwencji letniej powodzi w 2010 r.

Rok 2010 był ciężkim rokiem. Upalnym latem padało tak długo, że Polskę nawiedziła powódź. Woda zabrała ludziom dorobek całego życia – a czasem nawet i samo życie. Ratując siebie i najważniejsze dobra, ludzie zapominali o psach. Wiele z nich utonęło przywiązanych łańcuchami do bud, nie mając nawet szans na ucieczkę. Inne stały przez wiele, wiele dni po brzuch w wodzie, na dachach swoich bud czy nawet budynków, nie mogąc się położyć.

Woda w końcu opadła, ale zostawiła zniszczony, oblepiony mułem, gnijący w upale świat. Niektórzy ludzie wrócili do zrujnowanych domów, inni nie mieli do czego wracać. Wróciły także psy, część odnalazła swoich właścicieli, inne szukały schronienia u obcych.

 
Spod mułu ujawnił się obraz tragedii. Wiele wsi zostało doszczętnie zniszczonych. Ludzie stracili wszystko. W skutek tej tragedii, ciała zwierząt leżały na polach, podwórkach lub w chlewach i stodołach, rozkładając się w upale. W takiej sytuacji, kiedy nie ma gdzie samemu się schronić przed nadchodzącą zimą, nikt nie myślał o psach. Pozostały – jak i część ludzi – bez schronienia.

Właśnie dla tych zwierząt zorganizowaliśmy pierwszą akcję „Psu buda na zimę” – aby wiejskim, łańcuchowym psom ocalałym po powodzi zapewnić schronienie przed nadchodzącymi mrozami. Każdy nowy mieszkaniec budy został wysterylizowany, otrzymał zapas najlepszej karmy (przekazanej przez Hill’s Pet Nutrition), a jego właściciele zobowiązali się otoczyć psa właściwą opieką.

 
Akcję rozpoczęto jeszcze przed założeniem Fundacji Kastor. Była to inicjatywa kilku osób. Na terenie Tarnobrzegu i okolic działała Fundacja Happy Garden – wyszukiwała psy, dowoziła i składała budy. Poza tym również woziła zwierzęta na sterylizacje i koordynowała wszystkie prace w terenie. Sandomierskie Stowarzyszenie Przyjaciół Zwierząt grzecznościowo użyczyło konta bankowego, aby nie było żadnych wątpliwości co do transparentności finansowej. Wszystkie rozliczenia dotyczące akcji „Psu buda na zimę” prowadziłam na bieżąco na portalu Dogomania. Ja, mieszkając w Dublinie i mając ograniczone możliwości bezpośredniej pomocy w akcji na miejscu. Starałam się zdobywać środki na zakup bud i sterylizacje. Administrowałam stronę internetową. Potem informowałam o akcji na portalu Facebook. Przede wszystkim byłam też w stałym kontakcie ze wszystkimi zaangażowanymi w akcję, wszelkimi możliwymi drogami szukaliśmy sponsorów. Wspólnymi siłami udało się przekazać budy ponad sześćdziesięciu psom i wysterylizować parędziesiąt psów i suk!

Nowy Rozdział

Podobna akcja będzie kontynuowana w kolejnych latach przez Fundację Kastor. Obejmie nie tylko psy z terenów popowodziowych, lecz także inne wiejskie psy oraz koty (kastracje). Przede wszystkim chcemy dotrzeć do właścicieli, którzy nie mają możliwości zapewnienia swoim zwierzętom właściwego schronienia.


A my? Z dziecinną ufnością wierzymy, że z roku na rok będzie coraz mniej psów potrzebujących naszej pomocy. Dopóki jednak będą, dopóty będziemy uparcie nieść im pomoc i ratować kolejne skulone, zmarznięte psie życia.

Jeśli zechcą Państwo dołączyć do naszej akcji zapewnienia ciepłych bud psom wiejskim – tym zaniedbanym, uwiązanym na metrowych, ciężkich, krowich łańcuchach umocowanych do gołej ziemi lub kilku desek – zapraszamy do naszej akcji Buda.

pies na ulicy akcja buda